tag:blogger.com,1999:blog-3506806482242374417.post487395829194700501..comments2023-06-20T16:53:21.597+02:00Comments on Sznaucer Miniaturowy Klara: Podróż = męczarniaAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/14913587807733723453noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-3506806482242374417.post-63212619372867494232012-07-01T13:40:50.213+02:002012-07-01T13:40:50.213+02:00Też mi się wydaje, że wszystkiemu winny jest stres...Też mi się wydaje, że wszystkiemu winny jest stres. Ponadto czytałam, że zaledwie 17% psów ma chorobę lokomocyjną- czyli niezwykle rzadko. Większość piesków ma po prostu silny stres. I chyba stres odgrywa tu istotną rolę. Dziękuję za odpowiedź :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14913587807733723453noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3506806482242374417.post-48398775822589589722012-07-01T13:35:40.222+02:002012-07-01T13:35:40.222+02:00Witaj :) miałam ten sam problem.Goldi na widok aut...Witaj :) miałam ten sam problem.Goldi na widok auta ślinił się i wymiotował :( po jakimś czasie przyzwyczaił się do jazdy,która kojarzyła mu się z wystawami i zabawą z psami z hodowli :) a nie z szczepieniem,odrobaczeniami,weterynarzem.Musisz pamiętać,że podczas drogi z psem nie powinno się krzyczeć(dodatkowy stres)najlepiej głaskać go i mówić do niego spokojnym głosem.Nie należy cały czas robić dużo postojów u nas Goldi wymiotował gdy wychodził,wchodził i w kółko i w kółko (dodatkowy stres)Okazało się,że Goldi nie ma choroby lokomocyjnej.Gdy kupiliśmy kolegę Goldiemu Ivo tej samej rasy jego pierwszą reakcją było ślinienie się tak jak przed autem.Zaobserwowałam,że Goldi ślini się wtedy gdy ma jakąś stresującą,nową sytuacje jak np.Ivo,auto.Mam nadzieję,że pomogłam :) Pozdrawiam Ewa :)ewa8https://www.blogger.com/profile/03849131079912583520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3506806482242374417.post-46446057023514776672012-07-01T13:21:49.033+02:002012-07-01T13:21:49.033+02:00Z wiekiem,czyli ile miała lat? :)Z wiekiem,czyli ile miała lat? :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14913587807733723453noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3506806482242374417.post-46652343145005419462012-07-01T11:34:48.617+02:002012-07-01T11:34:48.617+02:00U mnie auto było obiektem lęków, na początku bawil...U mnie auto było obiektem lęków, na początku bawiliśmy się w środku oczywiście ze smakołykami :) Następnie przeszliśmy do króciutkich jazd. A na sam koniec po prostu coś co kojarzy się jej pozytywnie czyli w moim przypadku woda (jezioro, rzeka), zabawa z innymi psami. Teraz potrafi wskoczyć sama do auta, bo wie że auto = coś fajnego!<br />Co do środku przeciwwymiotnym: nigdy nie używałam, Luna z wiekiem przestała wymiotować :)<br />PozdrawiamKlaraHannahttps://www.blogger.com/profile/08161291441320654705noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3506806482242374417.post-1813392199581948082012-07-01T10:59:15.960+02:002012-07-01T10:59:15.960+02:00Cześć!
Osobiście nie mam problemu z chorobą lokomo...Cześć!<br />Osobiście nie mam problemu z chorobą lokomocyjną u moich psów. Cerenia jest bardzo dobra, także myślę że spokojnie możesz jej używać, jest też bezpieczna i dostępna w zastrzykach i w tabletkach.<br />Co do przyzwyczajania. <br />Na początek nie zaczynajcie od jazdy, otwórzcie auto i zacznij się bawić z Klarą w pobliżu.<br />Później weź ją do auta i daj jej smakołyka, głaszcz ją, mów do niej i tak z pięć minut.<br />Takie ćwiczenia powtarzaj codziennie, auto musi kojarzyć jej się po prostu pozytywnie. Jeśli bd miała jakieś pytania to śmiało pisz ;)Agata Żurawskahttps://www.blogger.com/profile/07584448050190911705noreply@blogger.com