Ferie mogłby równie dobrze odbywać się pod hasłem Run! :D
Przekonajcie się sami:
Oczywiście, nie zabrakło również frisbee. Na razie problem tkwi jedynie we mnie, opuściła mnie ta dynamika, zapominam sekwencje. Nasze treningi są krótkie i delikatne, powtarzamy wszystko dopóki nie wróci moja pewność figur czy sekwencji. Przyznać mogę, że Klara jest równie mocno nakręcona jak w czerwcu ubiegłego roku, kiedy zaczynałyśmy zabawę dyskiem. Taki efekt pragnęłam utrzymać i z tego jestem bardzo zadowolona.
Ku mojemu zadowoleniu dość dużą część czasu spędziłam w schronisku. Nie musiałam się spieszyć, każdy spacer trwał co najmniej 35 minut, dawałam tym psiakom znaczną część siebie i to jest wspaniałe- widzieć ich radość na pysku, to odprężenie, błogość w oczach...
Resztę zdjęć można zobaczyć kilkając tutaj oraz na stronie naszego schroniska .
Mam nadzieję, że w tym szlaeńczym pędzie będę potrafiła znaleźć odrobinę czasu dla tych wspaniałych zwierząt, zawsze wracając do domu zmęczona i padnięta uśmiecham się i powtarzam sobie w myślach "tak, to był cudowny dzień".
Super zdjęcia! :D Fajnie, ze Klara nakręca się na frisbee :D Widzę, że ferie były meeega aktywne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! ;)
Nina&Figa
figusiowyswiat.blogspot.com
pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńAh, ferie niestety szybko minęły :/
OdpowiedzUsuńPowodzenia z frisbee ;)
Pozdrawiamy!
No tak...ten czas tak szybko leci widzę, że w te ferie się zbytnio nie nudziłyście :D
OdpowiedzUsuńz tego co się orientuje ten wypoczynek chyba wszystkim niesamowicie szybko zleciał. :D nam te dwa tygodnie minęły okrooopnie szybko,ale było wspaniale i to trzeba podkreślić.fajnie że tak spędziliście wolny czas. ♥
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Ola i Baddy.
U mnie ferie również były bez śniegu :( Widać,że świetnie się bawiłyście ^^ Pozdrawiam. Czekam na następny pościk ♥
OdpowiedzUsuń