poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Sierpniowo

 
Samorealizacja jest niezwykle ważnym celem, jakie stawiają przed sobą ludzie od dawna.
Postanowiłam podnieś poprzeczkę (dosłownie) i porzucić nasz tor przeszkód z patyków oraz drewna, a zaopatrzyć się w "gotowy tor". Zachłannie poszukuję stron ze sprzętem do agility i chyba postawię na zooplusa. Na razie w koszyku mam płotek i koło, co łącznie wyniesie mnie około 150 zł.
Organizuję powoli miejsce treningu, zapewne padnie na pole za naszym blokiem, właściwie- czego my tam nie robimy? :D

Początkowa faza sierpnia wygląda tak:






















Kilka dni temu kupiłam Klarze pomarańczowe ringo, które momentalnie podbiło jej serce. Wchodząc do domu z zabawką w ręku i krzycząc: " Klara, mam ringo!" , Pysiowa nauczyła się siedemdziesiąt szóstego słowa.

 
Z ringiem praktycznie się nie rozstaje, obecnie Klara śpi (12.10) na łóżku, a obok leży...ringo.
Nie jest ono wykonane z lanej gumy, co sprawia, że jest miękkie.
 

 

Poza tym wciąż dużo klikamy, na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć wygłodzone dziecko, które ze skutkiem próbuje dobrać się do smaczków.

 
 
 
 


 Powtóreczka komendosztuczek w towarzystwie aparatu-samowyzwalacza :)
 
 

Świadomie mogę rzecz, iż chyba najbardziej
lubianymi sztuczkami Klary są obrót i czołgaj się

- najszybciej merda wówczas ogonkiem i dostaje za to największe nagrody.
Sukcesem jest to, że szybko przestała się bać
odgłosu klikera, mogę teraz swobodnie regulować jego poziomy głośności, które i tak wydają się być jednakowe.


Widać ten błysk w oczach? (niekoniecznie na pierwszym zdjęciu :D )







By zakończyć pozytywnym akcentem, umieszczam wczorajszy filmik. Rekwizytem jest... stojak na rowery!
 









15 komentarzy:

  1. My również czaimy się na przeszkody do agility z zooplusa! :)
    Ringo bardzo fajne. Piszę to po raz któryś tam... Klarunia jest śliczna. :)

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby te nasze "czajenia" wyszły na dobre :D
      Dziękujemy!

      Usuń
  2. Te gotowe przeszkody dostępne w sklepach zoologicznych są strasznie nieopłacalne, ale co kto lubi :P.
    Fajnie, że zmieniło się tło, od razu weselej :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kombinuję ostatnio z wyglądem, nie mogę znaleźć "tego jedynego" :)

      Usuń
  3. Fajnie, że trenujecie.. A nie lepiej samemu zbudować torek niżeli wydawać na niego oszczędności, które możesz przeznaczyć na coś bardziej praktycznego ? Ale jak kto woli :)
    Bardzo ładne ringo - Klarcia jest pewnie zachwycona tym cackiem ^o^

    Czekamy na kolejny post,
    Pozdrawiamy,
    ŁAPKA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brałam pod uwagę budowanie toru, jednak biorąc pod uwagę fakt, iż nie mamy własnego terenu,a ogólnodostępne pole, wolę kupić przeszkody,które są składane, łatwiej będzie mi je przenosić :)

      Usuń
  4. Fajnie spędzacie sobie wakacje :D
    No takie przeszkody strasznie dużo kosztują , ja robię sama :).
    Kiedyś w Tchibo był fajny torek .
    Powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, muszę zobaczyć do Tchibo, zapomniałam o nim :)

      Usuń
  5. Sama chciałam kiedyś kupic przeszkody do agility, ale są one strasznie drogie. Jak patrzę, że takie coś: http://allegro.pl/trixie-plotek-hopka-do-agility-i3449564961.html kosztuje 100zł, to normalnie płakac mi się chce. To ja sama sobie zrobiłam duuuużo porządniejszą, za niespełna 40zł ;)
    Pozdrawiamy
    Weronika&Aura

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zooplusie hopka kosztuje ok.59 złotych, więc niedużo więcej. Taka sama na Karuksu- 166 zł :O

      Usuń
  6. Myślałam nad ringo, ale młody jest chyba za młody :P Dopiero odkrył magię piłek.
    Klara faktycznie wygląda na zadowoloną :3 Cudne, kochane ringo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysłowy ten slalom. Klara jest takim ładnym sznaucerkiem. :)
    A co do tych przeszkód... to ci wszyscy producenci na prawdę przesadzają z tymi cenami. Już bardziej się opłaca samemu zrobić (oczywiście jak ktoś ma taką możliwość)
    Pozdrawiamy, Marcela i Maniek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę,że czas spędzacie aktywnie :)

    150zł to malutko za torek ;o Ale w końcu małe psy są bardziej ekonomiczne :D
    Nora jakiejś specjalnej miłości do ringa nie czuła, chyba ,że to akurat było w jeziorze, w miejscu w którym w końcu przepadło bezpowrotnie [*]

    A Klara nie męczy się skakaniem w takie upały?

    OdpowiedzUsuń
  9. Upały same w sobie są męczące, dlatego ograniczamy w nie wszelką aktywność, jednak pies kiedyś musi się wybiegać. Wychodzimy wtedy między 20 a 20:30 i wtedy w zależności od zachcianek- idziemy na hopki, porzucać frisbee lub ringo itd. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!

Najchętniej czytane w tym miesiącu