środa, 1 sierpnia 2012

Kiedy temperatura spada poniżej 30 stopni...



Gdy na termometrze jest powyżej 30 kresek, Klara przesypia większość dnia. Znajduje tylko przerwy na krótkie spacery, jedzenie i zabawę w domu. Dlatego postanowiłam ją zabrać nad jezioro, gdy się nieco oziębiło. Nieoczekiwanie razem z moją koleżanką, ze mną i z Klarcią wyruszył szorstkowłosy jamnik- Karol.
  Po drodze spotkaliśmy długowłosego owczarka, beagle, labradora i berneńczyka. Z dwoma ostatnimi Klarcia się przywitała :) Gdy już doszliśmy do umówionego miejsca, Karol ruszył pędem w stronę wody. Niepewna reakcji mojej nie-wielbicielki wody -zapięłam ją na smycz i ruszyłyśmy za nim. Kiedy już doszłyśmy, Karol bawił się w najlepsze, pluskał się, pływał. Odpinając Klarcię ze smyczy nie myślałam o tym, że da nura. Sądziłam raczej, że w najlepszym wypadku zamoczy łapki, że będzie obserwowała jego wygłupy z brzegu, razem z nami. O, jak bardzo się myliłam!
Na początku pochodziła przy brzegu jeziora(tak jak zakładałam), a następnie nie wiadomo kiedy wskoczyła do wody, zanurzając swoje wszystkie łapki! Nie wiedziałam, jaką silną motywacją może być niewielki jamniczek :)
 Przyszła pora na zdjęcia. Nie wszystkie dobrej jakości, lecz mniejsza o to :)

















4 komentarze:

  1. Uuu szykuje się wielbicielka wody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może :) W każdym razie nie mam nic przeciwko :)

      Usuń
  2. Taaaa-daaaamm:) Jak obiecywałam dodaję komentarz, kochana;** Nie wiem za bardzo co napisać, więc może po prostu, że baaardzo się cieszę, że Klarcia odkryła swoje zamiłowanie do wody:D

    OdpowiedzUsuń
  3. No to pewnie byłaś zaskoczona .
    Klarcia polubiła wodę ! świetnie .
    Może i Kropka kiedyś się do wody przekona .
    Widać że świetnie się bawiliście.
    Pozdrawiamy .

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!

Najchętniej czytane w tym miesiącu