Wywnioskować można z niego,iż nie ma dnia,tygodnia,miesiąca w którym kleszczy by nie było.
Wiele z nas bagatelizuje kleszcze, a zarazem choroby przez nie przenoszone. Nawet zimą warto zainwestować w kropelki (np. Fiprex), spray(np. Frontline) bądź w obrożę przeciwkleszczową (polecam Foresto i Kiltix ).
Do chorób przenoszonych przez kleszcze zaliczamy:
- babeszjozę
- boreliozę
- grupę gorączek plamistych
- Erlichioza
Erlichioza jest chorobą, której znacznie cięższy przebieg można zaobserwować u niemieckich owczarków. Jest chorobą rzadko znaną i obserwowaną w naszym kraju.
Życzę Wam, aby Wasze psy nie miały kleszczy ani żadnych chorób z nimi związanych.
Dbajcie o swoje psiaki!
PS Serdecznie zapraszam do czytania bloga, na którym będą zamieszczane opowiadania.
www.just-metal-life.blogspot.com
Bloga nie mamy jeszcze dopracowanego, uzbroicie się więc w cierpliwość.
Przydatny post.Ja nie wiedziałam,że w zimie są kleszcze!!Dziękuję za ten post :)
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałam że zimą są kleszcze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję za post. Przyda się ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy.
Super post ! My naszego "kropelkujemy" przez cały rok , mieliśmy takie zalecenia od hodowców ( którzy są wetami )I jak na razie żadnego kleszcza nie złapał ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Przydatny post.
OdpowiedzUsuńMój na szczęście jeszcze żadnego kleszcza nie złapał.
Pozdrawiam :)
To dobrze ;) Klarcia miała dotychczas 2,zazwyczaj po spacerach po lasach.
UsuńBardzo ciekawy post! Fajnie, że opisałaś dwie ostatnie choroby, bez zbędnych szczegółów, ale jednocześnie dokładnie, by każdy mógł zapamiętać. Trudno uwierzyć, że i zimą można spotkać kleszcze, ale jak widać trzeba być na to przygotowanym cały czas.
OdpowiedzUsuńKiedyś myślałam,że kleszcze giną podczas tak niskiej temperatury,ale te małe paskudztwa są niezwykle odporne! O tych chorobach dowiedziałam się,kiedy zadecydawałam,że napiszę na ten temat post :)
UsuńPost zaiste przydatny! Kleszcze przenoszą straszne paskudztwa, należy zrobić wszystko by ich nie złapać.
OdpowiedzUsuńOdkąd uzbroiłam się w obrożę anty kleszczową dla Flopki, o dziwo... mamy spokój. :)
Też tak myślałam! Nawet ostatnio gadałam o tym z kolezanką im mówilłysmy,że w zimę nie ma kleszczy xD
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post.Gdyby nie on bym nawet o tym nie wiedziała xd