piątek, 1 marca 2013

O zawieraniu znajomości.

Uszy w górę, ogon też, fuknięcie, powarkiwanie. 
To znak, że na horyzoncie coś się pojawiło. 
Warczenie staje się coraz głośniejsze, o nie, Klara nie ma pokojowych zamiarów. 
Jej teren, obcym wstęp wzbroniony, a jednak coś ośmieliło się wejść (pisząc "jej teren" mam namyśli obszar w promieniu 500 metrów od naszego domu).
Coś zbliża się, machając wesoło ogonem, twarz to jeden wielki, żółty banan. 
Psowaty większy od niej, cóż z tego będzie?
Klarze stanowczo to się nie podoba,próby podlizania się wychodzą na marne.
Pies zostaje potraktowany niemiło, ba! ostro.
Łapa na grzbiet, donośne warczenie i ten jeden, jedyny cel- szyja. 

Szybka reakcja właścicielki, ostre zwracanie uwagi nie przynosi oczekiwanych rezultatów, Klara nie myśli puścić przybysza wolno. Szyja,a właściwie każda część ciała staje się celem dla niegościnnej sznaucerki. Zaproszenia nikomu nie wysłała.
W końcu skutkuje metoda małych kroczków, czyli technika pozytywnego myślenia (nie,nie zagryzie psa) oraz pozytywne skojarzenia.
Chwalimy za małe rzeczy.
Stoi spokojnie.
Brawo, dobry pies!
Próba wąchania.
Brawo,Klara, cudownie!
Łapa na grzbiet, Przybysz jest tak zwariowany, że łatwo daje się zdominować. Klara zadowolona.Wąchanie bardziej szczegółowe. 
Dobry, spokojny pies.
Rzucona zostaje śnieżka-kto pierwszy,ten lepszy. Klara niestety okazuje się wolniejsza, kara dla szybszego niezapowiedziana,w końcu kto przewidział, że ten sprinter przegra? 
Klara, spokojnie!
Chwila przerwy, rozgląda się dookoła.
Dobry piesek!

Próba zapoznania zakończona na 4, konsekwencją pozytywnej oceny - 40minutowe szaleństwo z 9miesięczną sunią duńsko-szwedzkiego psa pasterskiego. Efekt- języki wywieszone po pas, psy zmęczone i zadowolone, nawet Klara lucky looserka w sprincie zaakceptowała większego i szybszego psiaka. 

21 komentarzy:

  1. czy 40 minut to nie za dużo? przecież jak biegają to mogą się psy tak zmęczyć, pomyśl, ile ona musi się napracować łapkami a serducho cały czas pracuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psy i tak potrzebują jednego spaceru,aby się wybiegać, a nam okazja nadarzyła się sama. Zabawa z psim kompanem jest czasem lepsza od zabawy właściciela z psem ;)

      Usuń
    2. Natalia mogłaby odpowiedzieć tak samo na Twój komentarz :PP przecież 40 minutowe bieganie jest dla psa bardziej męczące niż przejście kilku kilometrów na spacerze

      Usuń
    3. Każdy pies jest indywidualnością, ja w tamtym komentarzu odniosłam się do mojego psa, który nie jest maratończykiem i nie da rady przejść kilkunastu km.

      Usuń
  2. Psiak się wybiegał i na pewno był zadowolony, a chyba to jest najważniejsze :p
    A przy okazji ;pp
    Nominuję Twój blog do Liebster Award więcej u mnie na blogu:
    jackiprzyjaciele,blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. psiak się wybiegał tak samo jakby miał wybiegać się na normalnym spacerze a pani Zorn musiała się przyczepić tych kilku km dla teriera jak ja tych 40 minut zabawy. oko za oko, trochę to dziecinne, ale cóż.

      Usuń
    2. Cóż, tak myślałam, że Twój komentarz jest pewnego rodzaju aluzją i nie myliłam się. Każdy ma swoje poglądy i opinie, dla mnie 20 km spacery są "ponad ",chyba że dla psów zaprzęgowych. Nie zamierzam Cię,czy kogokolwiek innego barykadować swoimi komentarzami, pisząc komentarz wyrażam swoje zdanie i stanowisko,to wszystko.Poza tym blog nie jest stworzony,aby wyrażać złośliwości, lecz aby dzielić się pasją i na tym się opieram. Jeśli Ci się nie podoba cokolwiek- nie pisz, nie zaglądaj, po co mamy się wzajemnie irytować?

      Usuń
  3. Wiki,sznaucery to psy którym trzy spacery po 20 minut nie wystarczą do szczęścia.
    Trzeba zapewnić długi spacer z możliwością wybiegania ,najlepiej z pobratymcem.Pewnie,że nie powinno szaleństwo trwać kilka godzin,ale kilkadziesiąt minut jest w sam raz.Wiadomo,że spacery psa nie powinny opierać się tylko i wyłącznie na zabawach, jeden spacer ma stanowić formę wąchania i niuchania, co stymuluje pracę mózgu zwierzęcia, nawiązuje się harmonia między wypoczynkiem ciała i umysłu. Znam wielu właścicieli sznaucerów, którzy podzielają moje zdanie, że sznaucery do psów kanapowych nie należą, jednakże nie warto przeciążać psów 15 kilometrowymi spacerami- tu się z Tobą zgodzę.
    Jednak każdy pies to indywidualność, a każdy właściciel wie,czego pragnie jego podopieczny.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to gratuluje :) Na pewno z każdym dniem pójdzie wam lepiej i Klara zacznie tolerować inne psy :) Fajnie,że psiaki się wybiegały,pozdrawiam.! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie macie z tymi nowymi znajomościami :P
    Moja Nora zanim zacznie się bawić,musi "zaatakować" szczekaniem, na wypadek ,jakby ją miał potencjalny pies zabić.
    Co do kontrowersyjnych 40 minut zabawy z psem. Moim zdaniem sznaucer miniaturka to nie jest Kaukaz, żeby aż tak trzeba było uważać z ruchem. Jakby miała dość, to by się położyła, a nie dalej biegała. Z resztą nie jest to szczeniak ,więc stawy etc. nie są tak narażone. Pies nie jest tak głupi ,żeby męczyć się aż do omdlenia. Sam sobie dawkuje ruch i pozna, kiedy ma już dość. A 20-kilometrowy spacer... Można, ale w połowie zarówno pies, jak i właściciel będą marzyć głównie o ciepłym domu i śnie. Jaki to ma sens?

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje :-) Dobre podejście właściciela to i psiak się wspaniale zachowa :-)
    na początku tak nie ciekawie , a tu potem tyle zabawy :-
    Klarcia pewnie zadowolona :-)
    Pozdrawiam ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klara do obcych zwierząt,ludzi,przedmiotów czy zjawisk przejawia ogromną czujność i ostrożność, co czasem bywa zabawne :D

      Usuń
  7. Super, gratuluję i życzę samych takich sukcesów! :)
    U mojego psiaka też tak jest.. Trzeba spokojnie użyć metody tak jak napisałaś małych kroczków. :)

    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że Klarcia lepiej się dogaduje z innymi psiakami - oby tak dalej!
    Wystarczy tylko trochę cierpliwości i spokoju, i wszystko samo przyjdzie. Aż się człowiek zdziwić potrafi.
    Najważniejsze, że widać efekty! :D Gratulujemy.
    Pozdrawiamy E&F.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulujemy.! :)
    Życzymy coraz większych i nowszych sukcesów.! ;]
    Klarcia to mądry psiak.! :)

    Pozdrawiamy.! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje ! Tak, 40 minut to nie mało ;) Super czyta się taki post ;D
    Pozdrawiamy !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mało, dla nas w sam raz :)
      Dziękuję bardzo :D

      Usuń
  11. Jak Wam Dziewczynki minął weekend?
    Może niewielka fotorelacja?
    Czekam..

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam podobny problem z Luna, przeczytalam juz tony ksiazek, gazet i poradnikow na temat agresji, ale obawiam sie, ze i geny biora w tym swoj udzial, poniewaz mimo ciezkiej pracy z Luniakiem niewiele udalo nam sie zmienic. Ma swoich psich kolegow, z ktorymi uwielbia sie bawic, ale jej reakcje na obce psy potrafia byc skrajnie rozne- niektore od razu probuje zachecic do wspolnych gonitw, a z innymi chcialaby sie niezle pogryzc ;)
    A co do ,,dyskusji" na temat dlugosci spacerow, a raczej durnego zasypywania zlosliwymi komentarzami- tak, to jest bardzo dziecinne, a raczej po prostu chamskie... Mysle, ze kazdy ma prawo do wyrazania wlasnego zdania i jesli nie pokrywa sie ono z naszymi pogladami powinnismy to uszanowac... Takie zachowanie swiadczy tylko o poziomie osoby ktora nie moze sie z tym pogodzic i jest dla mnie zalosne.
    PS.: Przepraszam za brak polskich znakow, ale mam problemy z klawiatura ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!

Najchętniej czytane w tym miesiącu