środa, 18 lipca 2012

Dlaczego sznaucer?











   Na początku miał być on-  Cavalier King Charles Spaniel koniecznie o umaszczeniu black&tan.
Podobał nam się wygląd tych psiaków, wielkość oraz charakter - wesoły i bezkonfliktowy.
Miał dostać imię Tymek lub Ludwik (chcieliśmy psa, gdyż kierowaliśmy się starym zaboboen, że suczka musi mieć chociaż raz w życiu szczenięta). Kiedy już szukałam hodowli, razem z rodzicami zaczęliśmy dyskutować o sierści. I dopiero wtedy uświadomiliśmy sobie, że ja jestem uczulona na sierść.
Z jednej strony byłam zadowolona, że "przypomnieliśmy" sobie to teraz, w odpowiednim momencie, kiedy jeszcze nie wzięliśmy malucha, z drugiej zaś rozpaczałam, że mały caviś nie zawita do naszego domu.
  Rozpoczęły się poszukiwania ras dla alergików. Chcieliśmy psa niewielkich rozmiarów, wesołego, bystrego, skorego do nauki, aktywnego, lubiącego spacery i zabawę. Od razu odpadły pieski ras ozdobnych - maltańczyki, bischon frise, grzywacz chiński, Lhasa Apso  itp. Odpadł także west, którego od wielu lat byłam fanką na dobre i na złe, ze względu na biały kolor ( wolałam spędzać więcej czasu na zabawach niż na pielęgnacji,kąpielach itp.) Poszukiwania w gruncie rzeczy nie trwały długo - na jednej z internetowych stron natrafiliśmy na sznaucera. Od dawna podobały nam się te pieski. Imponowała nam ich szata - w szczególności pieprz z solą, lecz dopiero wtedy zdaliśmy sobie sprawę, że ta rasa jest dla nas. Spełniała nasze wszystkie wymogi.









Gdy zaczęliśmy więcej szperać w Internecie, dowiedzieliśmy się wielu istotnych rzeczy, które odpowiadały na pytanie " pies czy suczka ?" .  W końcu postawiliśmy na suczkę. Przemawiały za tym fakty, iż suczki z reguły bardziej są czułe, nie mają takich skłonności do ucieczek oraz do agresji (choć w życiu różnie bywa). Ostateczna decyzja zapadła jakoś w maju. Miała być sunia rasy sznaucer miniaturowy maści pieprz i sól ( na fotografii czarno srebrny, ale nie mogłam się oprzeć :D )



  Jednak dopiero niedawno dotarło do mnie, że w gruncie rzeczy te małe psy są miłośnikami wszelakich zajęc ruchowych. Na dworze mogą robić wszystko- od kopania dołków po aktywny wypoczynek, np. gryzienie żwaczy. Ważne jest stwierdzenia" poza domem" . W domu można spać ,jeść no i przytulać, lecz na świeżym powietrzu czują się jak dorsze w puszce. Mogą się agilitować, frisbować, latać, bawić z innymi psami. My- jako opiekunowie - cieszymy się opinią BARDZO aktywnych ludzi, którzy nie robią nic (?) tylko spacerują z psem. W gruncie rzeczy to się cieszę. Wielu ludzi może nam takiej opinii pozazdrościć ;)
Sznaucery doceniam także za niemałą inteligencję, która czasem może przysporzyć właścicielowi nerwów ( na naszym przykładzie: wołam Klarę bardzo dobrze znanymi nam słowami, a ona -wiedząc, że nie mam już żadnego przysmaka- w połowie drogi zatrzymuje się i zmienia kierunek marszu).

   Poza moimi ukochanymi sznaucerami, uwielbiam także Bordery i Caviki, które zajęły część mojego serca inteligencją oraz wesołością. Kolejną cząstkę siebie pozostawiły w serduchu wszelkie kundelki i mieszańce (tym bardziej te schroniskowe), które kocham za ich szczerość w uczuciach.
A wy jakie psiaki lubicie? Co w nich cenicie (jaką cechę itp.) ?
Wdzięczna jestem za to, że chcecie to wszystko czytać i codziennie cierpliwie znosicie każdy post :)

PS 22:12 aktualnie Klarcia śpi na moim łóżku- rozwalona zajmuje jego większą część!
Pozdrowionka!




7 komentarzy:

  1. Rozumiem Wasz wybór.Sznaucery są cudowne.Nie mogę jednak pojąć dlaczego te najmniejsze nazwano miniaturowymi,wszak to pieski w kłębie mają do 35 cm?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze , że pożądnie się zastanowiliście i teraz niczego nie żałujecie.
    Powiem Ci , że mój Yorkshire Terrier jest identyczny . W domu taki pieszczoch , a na dworze skacze bawi się . Biega jak szalona . Kocha swoje frisbee .
    Twoje posty są bardzo ciekawe :)
    Ja kocham Yorki ponieważ są to bardzo inteligentne i aktywne psy , bardzo szybko się uczą i przywiązują się do jednego właściciela. To taka mała rasa z wielkim sercem . Nie podoba mi się jak niektórzy ludzie nic o nich nie wiedząc obrażają ich , a swoje opinie kierują na podstawie źle wychowanych Yorków . To są przecież Terriery z mocnym charakterem , a nie maskotki do torebki . Szkoda mi psów które są tak męczone .
    Bardzo kocham też husky . Są takie opiekuńcze i kochane , a także bardzo mądre . Ale o nich też krążą mity , że niby uciekają . Moja zasada jest taka , że psa trzeba odpowiednio wychować i wtedy każdy będzie niezwykły .
    Kocham także bordery za ogromną inteligencję .
    No i oczywiście bardzo lubię Terriery

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, ludzie oceniając yorki często biorą pod uwagę tylko wychowanie psa, a nie temperament i zwyczaje. Zresztą dotyczy to wszystkich ras, nie tylko yorków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj :) Wiem coś o sierści, dawniej Goldi się tak nie lenił a teraz wszędzie kłęby rudej sierści no a teraz przez Ivo za nie długo też będzie tracił sierść to będą białe,rude i czarne kłęby sierść.Mi to nie przeszkadza, jedyny problem taki,że muszę odkurzać cały dom liczyłam bez 3 pięter muszę odkurzać 6, bo mamy pokój do góry schody, kuchnia do góry schody itd.Cavaliery urzekły mnie piękną urodą.Najlepsze jest futszasta klata i nogi :) wyjątkowe w tej rasie było to,że nadawały się dla rodzin z dziećmi,dla starszych osób, do domu, do bloku, wszędzie.Są bardzo inteligentne choc są 40 któreś w rankingu mądrości psów :( choć moim zdaniem są mądre, małe wszędzie się zmieszczą po prostu są cudowne :)Pozdrawiamy:Ewa i Goldi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można powiedzieć ,że cavaliery są uniwersalne :)

      Usuń
  5. Sznaucery mogą robić wszystko - pod tym względem są fantastyczne. Choć mój Kochaś nie jest już młodzikiem, wciąż daje z siebie, ile tylko może, a to więcej, niż spodziewałby się niejeden człowiek. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym zobaczyć Go w akcji :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!

Najchętniej czytane w tym miesiącu