wtorek, 17 lipca 2012

Wakacyjne plany.

Witajcie!

Jako, że całe wakacje spędzamy w domu, na miejscu, mamy dużo czasu na zabawy i szaleństwa na dworze. Uwielbiam wysokie trawy, pozarastane łąki. Gdy odpinam Klarę ze smyczy na jednym z pól , jest wniebowzięta. Skacze, przewraca się, urządza wyścigi sprinterskie wśród traw, goni owady, ptaki . Jest szybka jak Kopciuszek uciekający z balu( tylko, że w naszej bajce nikt nie gubi pantofelka). Gdyby tylko mogła z pewnością spędzałaby cały dzień na świeżym powietrzu. Dlatego  kupiłam frisbee. Sądziłam, że będzie latać (dosłownie) z dyskiem w pysku. Lecz frisbee to dla Klary zdecydowanie nic pociągającego. Jest to kolejna rzecz do aportowania :)
O tak, aportować to Klarka lubi. Ćwiczymy przynoszenie i oddawanie aportu. Z oddawaniem idzie nam lepiej, kiedy powiem jedno z magicznych słów daj, Pysia błyskawicznie siada i oddaje. Chociaż ostatnio siada z aportem w pysku i nie myśli o jego oddawaniu! Wygląda to komicznie, gdy siedzi przede mną z dyskiem w tej swojej mordce i wydaje się mówić wzrokiem " nie, tego ci teraz nie oddam :) " . Do naszych letnich zajęć należy także zabawa o wdzięcznej nazwie Boomer Ball. Zakupiona w Karusku piłka (ok.50 zł  ) początkowo wyzwalająca agresję (nie dziwię się, gdyż bawiła się nią na każdym spacerze) teraz jest idealna do zabawy "co jakiś czas". Akurat dzisiaj bawiła się nią przez jakieś 40 minut i była naprawdę zadowolona. W ciągu tego czasu rzuciłam ją tylko dwa razy, przez resztę czasu bawiła się nią sama :) 





                                                                                          fot. z maja 


Kiedy już się porządnie zmęczymy, odpoczywamy na łące pełnej cudnych kwiatków, chwastów, traw i robali. Oczywiście, nie moge zapomnieć o spacerach w lesie. Są także bardzo przydatne :)
Od niedawna Klara pokochała agility. Korzystamy z naturalnie występujących hopek , typu kamienie, huśtawki, ławki itd. Na razie bardzo lubuje się w skakaniu i musze przyznać, że wstyd zmarnować taki potencjał :)
W niedzielę, kiedy byłam w schronisku mama zauważyła nad lewym okiem kleszcza- wynik spacerów na łąkach :) Prawdopodobnie w piątek idziemy do Pana Doktora po :
  •  Foresto
  i/ lub
  • kropelki 


Przymierzam sie także do zrobienia zakupów ( przysmaki,  piłka na sznurku, szelki).
W związku z czym mam do Was kilka pytań:



  • w jakim sklepie internetowym najchętniej robicie zakupy i dlaczego?
  • jakie przysmaki jedzą Wasze psiaki? ( nagrody itp.)
  • co sądzicie o Kongach? 

Własne opinie i porady (niezwiązane z powyższymi pytaniami) też zamieszczajcie, z chęcią się dowiem czegoś nowego. Aha i jeszcze jedno pytanie ( związane z pracą w schronisku i nie tylko)
  • znacie jakieś książki-poradniki o agresywnych psach? Ich wychowaniu, zwalczaniu z nimi problemów itp. ? 


  

Za wszystkie komentarze dziękujemy!
Buziaki!




9 komentarzy:

  1. Witaj :) jeśli chodzi o ulubiony sklep........ to dopiero rozwijający się sklep,lecz właścicielem jest bardzo miła osoba gorąco polecam www.fun4dog.pl robię zakupy w zooplusie,karusku choć ostatnio zawiodłam się na nim,dopiero kupię obroże w bardzo fajnym sklepie który sprzedaje obrożę, smycze,szelki i identyfikatory tutaj link www.reddingo.pl.Jeśli chodzi o książkę to typowo o agresji nie miałam a ni nie czytałam, lecz bardzo polecam ,,Zapomniany język psów" lub ,,Zapomniany język psów w praktyce" ten w praktyce to czytałam, jest świetny,polecam :) Teraz czytam ją drugi raz i ją streszczam, najważniejsze rzeczy piszę w notesie.Jeśli chcesz mogę napisać streszczenie każdej kartki,każdego rozdziału na komputerze i tobie wysłać :) lecz to bardzo pracochłonne,więc gotowe by było to za około tydzień może krócej :) tylko jakbyś podała mi maila to bardzo chętnie wyślę :)Przechodząc do pytania o przysmaki właśnie jest teraz promocja na www.fun4dog.pl przysmaków, które Goldi kocha, wszystko dla nich zrobi tutaj link http://fun4dog.pl/pl/p/Psismaczki-S-M/116 ten sklep jest godny polecenia, właścicielkę troszkę znam dzięki forum cavalierów bo też ma cavalierka, piszę z nią wiadomości, prosiłam by zamówiła rzeczy do agility, zamówiła :) rzeczy ma dobrych firm, wytrzymałe :) jest osobą sympatyczną, moja siostra z mamą miała okazję Panią poznać na wystawie, zamówiliśmy saszetki na smakołyki, dała gratis właśnie te psismaczki,które Goldi pokochał :) Co sądzę o kongach? ....... nie miałam okazji zakupić tej firmy rzeczy,z opinii wynika,że bardzo solidna firma.Ja zazwyczaj kupuję rzeczy z firmy trixie, jeśli chodzi o zabawki to są super firmy petstages.Goldusia ulubiona zabawka http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=3792
    druga z ulubionych, niestety ją pogryzł i jej już nie ma http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=4303&cat=204 Mam nadzieję,że pomogłam i pomogę w sprawie z książką bo i tak zamierzam ją streścić w skrócie na komputerze to bardzo chętnie wyślę :) Pozdrawiamy: Ewa i Goldi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwsze dziękuję za dłuuugi i przydatny komentarz, e-mail : tamara0418@wp.pl Z góry dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) no to biorę się do pracy powinnam skończyć za tydzień lub krócej :) jeśli ktoś też chce to może podać maila :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Wakacje na dworze spędza się najlepiej. U nas jednak od tygodnia marna pogoda i rzadko wychodzimy na dłuższy czas... ; /
    Frisbee u nas sprawdza się świetnie-mój sznup jest strasznie na nie najarany ^.^
    Ja polecam sklepy światkarm.pl http://www.swiatkarm.pl/ zoohurtowo.pl http://www.zoohurtowo.pl/ sklep-mampsa.pl http://www.sklep.mampsa.pl/ oraz eko-pies.pl http://www.eko-pies.pl/pl/c/EKO-SMAKOLYKI-The-Organic-Pet/1<-dobry kontakt, szybka bezproblemowa wysyłka. :]
    Ze smaków najlepiej sprawdzają się brit, maced, gimborn, fish4dog, organic pet,psismaczki oraz healty centers.
    Kongi dużo osób sobie chwali. Ja mam tego "a'la konga" z trixie?(nazywa się trixie jumper)http://www.sklep.mampsa.pl/649,odpowiednik-kong-trixie-jumper-%28m%29.html. U nas coś takiego mało się sprawdza. Raz na jakiś czas będzie zachwyt ale nie ma jakiejś szczególnej podniety ;] pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, my też mamy odpowiednik Konga, tyle że z Petstages (czy coś podobnego), ale leży w koszu na zabawki, tknięty może ze 4 razy :)

      Usuń
  4. Skierowani na bloga poprzez komentarz - mówimy dzień dobry! :)
    Mojego sznaucka frisbee też nie pociąga, amstaffka natomiast szaleje na jego widok. Każdy typ jest inny. Co do nieoddawania zdobyczy, psina najpewniej ma ochotę na zabawę w przeciąganie, chce się podroczyć. :)
    Jeśli chodzi o pytania, smakołyki daję swoim psom różne. Nie wybieram natomiast w sklepie, bo można zdrowo przepłacić, a i nigdy nie wiadomo, co tak naprawdę zawierają. Stawiam więc na różne różności, typu żółty serek, mięsne okrawki czy paróweczki - pociachane na rozsądne porcyjki i nie podawane w przesadnych ilościach. Nie wszystkim psom jednak podejdzie dany przysmak. Znam kundla, który nawet polędwicy nie ruszy, taki panicz.
    Ze sklepów internetowych dawno nie korzystałam, bo i nie mam obecnie potrzeby. Nie mogę więc aktualnie nic polecić.
    Kongi to ponoć świetna sprawa, żeby odgonić nudę od psa, gdy nie ma on zajęcia. Użytkownicy chwalą. Sama miałam kupić, ale w natłoku innych spraw stało się to rzeczą drugorzędną, a z czasem - niepotrzebną.
    Najwięcej zastrzeżeń budzi Twoje ostatnie pytanie. Praca z psem przejawiającym agresję nie jest prostą rzeczą i za jego resocjalizację nie powinna brać się osoba niedoświadczona.
    Nie powinnaś próbować zwalczyć agresji u psa sama, bez nadzoru oraz wiedzy na temat psychiki i mowy ciała zwierzęcia. Książki/poradniki to tylko teoria i nawet znając ją, można popełnić wiele znaczących błędów, bo jak wiadomo, emocje często wpływają na czyny niekoniecznie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Dlatego trzeba mieć doświadczenie w tych sprawach, a i nawet ono czasem zawodzi. Możesz natomiast poszukać pomocy u kogoś, kto zna się na rzeczy. Przede wszystkim poobserwować taką osobę i jej pracę z psem, poprosić o wyjaśnienie pewnych kwestii. Dzięki temu będziesz mogła choć częściowo przygotować się do tego, co Cię czeka.
    Obym dała trochę do myślenia. :)
    Pozdrawiamy,
    Marta & Brygada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do myślenia mi dałaś, ale agresji nie chcę zwalczać u nikogo. Jako wolontariuszka w schronisku codziennie widzę zwierzęta agresywne, więc chciałabym dowiedzieć się co nie co na ten temat ;)

      Usuń
    2. Dowiedzieć się - oczywiście dobra rzecz, ale może kiedyś rozpoznasz u siebie taką potrzebę, by pomóc konkretnemu psu. Resocjalizacja całego schroniska byłaby trudna do zrealizowania z oczywistych względów zwłaszcza, że u każdego zwierzęcia agresja może mieć inne podłoże. W każdym razie, jak pisałam uprzednio, polecam właśnie rozmowy z ludźmi, którzy są blisko związani z tematem, a teoria swoją drogą. :)

      Usuń
    3. Wiadomo, co innego dzieje się w praktyce, a co innego mówi teoria. Warto jednak skorzystać z jednego, jak i z drugiego źródła :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz!

Najchętniej czytane w tym miesiącu