wtorek, 3 lipca 2012

Z wizytą u fryzjera.

Duma, duma i jeszcze raz duma.
Klarusia była spokojna i nie wyglądała na baardzo przestraszoną, kiedy o 8 rano wsiadaliśmy do samochodu.
 Pierwsze 45 minut Klarcia spędziła u mnie na kolanach, siedząc. Tylko przez parę minut ziajała, kilkakrotnie  zwiewała ( spowodowane to było raczej spacerem, byłyśmy jakąś godzinkę, spotkałyśmy kolegę Klarci- Kleksika). Gdy dojechaliśmy od razu załatwiła swoje potrzeby i poszłyśmy do Pani Fryzjerki, z którą dość niechętnie się przywitała :)
  Kiedy 90 minut później po nią przyszliśmy (w międzyczasie kupiłam sobie kilka wspaniałych ciuszków ) stała grzecznie koło stołu  i wpatrywała się w drzwi, przez które wyszliśmy. Radość, gdy nas zobaczyła była chyba większa od tej wczorajszej, podczas degustowania smakołyków :D
W tym samym czasie ...
( trzeba budować napięcie, jak w Detektywach :D )
przyszło do salonu starsze małżeństwo z 4miesięcznym yorkiem na pierwsze strzyżenie.
Klara bez problemu dogadała się z Maleństwem o imieniu Fusia.
U Pani Fryzjerki kupiłam także Eduki z Royala (w takim ładnym opakowaniu, 6 szt.) i zamierzałam kupić szmapon Oster do białej sierści ( aby miała jaśniejszą) , lecz Pani niestety wszystkie sprzedała :(
Polecała mi natomiast z Over Zoo za 23 zł, mówiła, że jest tym szamponem pozytywnie zaskoczona.
Spotkałyście się kiedyś z tym szamponem? Opinie, refleksje mile widziane:)
  Z powrotem droga zleciała szybko. Padał deszcz, kiedy wyszliśmy, więc Pysia zrobiła siusiu i ...wskoczyła do samochodu! A jednak auto w naszym przypadku, także może się dobrze się kojarzyć :):):)
Muszę oczywiście dodać, że pięknie się prezentuje w obecnym stanie.
Efekty możecie ocenić same, oglądając zdjęcia poniżej :






                                                       
                                                      Z Fusią. Tyle je było widać :)



           
                                                         Taka jestem dluuga :)




                                                W domku- po fryzjerze :)




Wybaczcie, że nie zrobiłam żadnych zdjęć " na stole " , ale byłam tak zaaferowana Klarcią, że zapomniałam.
Wielkie podziękowania pragnę złożyć wspaniałej, nieocenionej Cerenii - bogini !
Pomijając fakt, że była w zastrzyku ...


:D

14 komentarzy:

  1. Klarunia wygląda po wizycie w SPA jak Kleopatra!
    Piękności!!
    Dobrze, że Cerenia zdziałała cuda.Choć przyznam się,że byłam dość sceptyczna.
    Buziaczki dla Klarci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że coraz lepiej idzie jej w samochodzie :) Pippy od początku nie miała żadnych problemów, oprócz jednego zwymiotowania ale to przez to że mama dała jej kurczaka chwilkę przed wyjazdem..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak..
      Jak tu się oprzeć pysznemu kurczakowi :D

      Usuń
  3. Witaj :) dobrze,że Klarcia lepiej znosi samochód :) wygląda przepięknie,bardzo mi się podoba ostatnie zdjęcie jak jest zawinięta w ręcznik :) Pozdrawiam Ewa i Goldi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, to nowy kocyk z Pepco :)Od razu jej przypadł do gustu :D

      Usuń
  4. OMG! Twój blog jest świetny! Jedy, Ty po prostu masz talent literacki! Klara jest ślicznie obcięta, co do szamponu, to nie używam over zoo, raczej trixie i te pierdy xD
    Pozdrawiam i dzięki że wpadłaś do mnie!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też dziękujemy za wizytę :)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  5. Hmmmm..... Hahaha jestem jedyną osobą, która wie czemu Cerenia była w zastrzyku;) Weterynarz nie miał innej, jeśli Tamarko to czytasz to wiesz kto pisze:) Wiec że Donek czuje się świetnie, a Klarcia ślicznie wygląda:))
    PS jak Ci się podobał koncert Nirvany od naszego niezawodnego weterynarza??;)
    PS2 nie wiedziałam, że ty masz taki talent literacki, świetnie piszesz;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, jeszcze nie raz Cię zaskoczę! :D
      Szczerze pisząc, to jeszcze nie oglądałam, ale mam zamiar dziś sobie oglądnąć :) Pozdrowienia dla Donosława! :*

      Usuń
  6. Ja i Donosław dziękujemy:) Życzę miłej zabawy z Nirvaną;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taaak! Nie ma to jak lata 90te. Głośniki już mają chyba dosyć... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz sama mam sznaucera miniaturowego < rodowodowego > i twoja Klara wygląda na sznaucera średniego : )

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna jest , taka duża : D Też mam sznaucerka < 3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, nie wydaje mi się aby była duza .Ma równo 35 cm :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz!

Najchętniej czytane w tym miesiącu